Informacje przekazywane cudzoziemcowi co do wniosku o przedłużenie ich detencji powinny zawierać wyjaśnienie podstawy prawnej oraz prawnych i faktycznych powodów pozbawienia skarżących wolności w sposób dający im rzetelną możliwość obrony przed sądem.

W dniu 9 lutego 2023 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie R.M. i inni przeciwko Polsce, skarga nr 11247/18, orzekł, że Polska umieszczając w detencji matkę z trójką dzieci naruszyła ich prawa człowieka. Na rzecz cudzoziemców zasądzono 20.000 euro zadośćuczynienia.

Sprawa dotyczyła rodziny, która została przekazana do Polski z Niemiec na podstawie rozporządzenia Dublin III. Rodzina została umieszczona w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców na okres około 7 miesięcy. W trakcie pobytu w ośrodku stan psychofizyczny jednego z dzieci istotnie się pogorszył, co skutkowało zwolnieniem rodziny z detencji. Przed wydaniem przez sąd orzeczenia o przedłużeniu okresu ich detencji kobieta nie otrzymywała wniosków Straży Granicznej ani nie była sprowadzana na termin posiedzenia w sądzie, co uniemożliwiło jej podjęcie jakiejkolwiek obrony przed sądem I instancji.

Skarżący zarzucili Polsce naruszenie art. 3 (zakaz tortur), art. 5 ust. 1 lit. f i ust. 4 (zakaz arbitralnej detencji) oraz art. 8 (prawo do życia rodzinnego) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

Trybunał uznał, że doszło do naruszenia art. 5 ust. 1 lit. f i art. 5 ust. 4 Konwencji, a Polska sama przyznała się do naruszenia art. 8 Konwencji. Trybunał nie zgodził się natomiast, że warunki w detencji w stosunku do dziecka naruszały zakaz tortur, innego nieludzkiego lub poniżającego traktowania. Wskazał, że strzeżony ośrodek był przystosowany do potrzeb rodzin z dziećmi, a stan zdrowia dziecka był ściśle monitorowany przez pracowników medycznych. 

W sprawie naruszenia art. 5 ust. 1 lit. f Konwencji Trybunał orzekł tak jak w innych rozstrzygniętych przeciwko Polsce sprawach dotyczących detencji rodzin ze względów migracyjnych. Wskazał, że Polska nie wykazała, aby siedmiomiesięczne pozbawienie wolności „było rozwiązaniem ostatecznym, którego nie można było zastąpić żadnym innym środkiem, lub że [władze polskie – przypis] podjęły niezbędne kroki w celu ograniczenia czasu trwania umieszczenia skarżących dzieci w ośrodku zamkniętym do ścisłego minimum.”

W wyroku tym Europejski Trybunał Praw Człowieka poczynił jednak szereg interesujących uwag dotyczących praw proceduralnych cudzoziemców, którzy są pozbawiani wolności ze względów migracyjnych. Skarżący zarzucali, że naruszony został wymóg rzetelności postępowania, bowiem nie mogli ustosunkować się do wniosków Straży Granicznej o przedłużenie okresu pobytu w ośrodku strzeżonym przed doręczeniem im postanowienia sądu rejonowego o przedłużeniu detencji. W tym kontekście Polska zaznaczyła, że przepisy krajowe nie wymagają, aby taki wniosek Straży Granicznej był przekazywany cudzoziemcowi. 

Trybunał uznał, że taka sytuacja narusza art. 5 ust. 4 Konwencji. Wskazał, że „Chociaż jeden z pracowników strzeżonego ośrodka poinformował skarżącego o dwóch przedmiotowych wnioskach, Trybunał nie jest przekonany, że informacje przekazane zainteresowanej stronie zawierały wyjaśnienie podstawy prawnej oraz prawnych i faktycznych powodów pozbawienia skarżących wolności w sposób dający im rzetelną możliwość zakwestionowania legalności przedmiotowego środka przed sądem.

W ocenie Stowarzyszenia orzeczenie to powinno skutkować zmianą praktyki sądów detencyjnych w zakresie doręczania cudzoziemcom wniosków Straży Granicznej o przedłużenie okresu ich detencji. Cudzoziemcy powinni mieć realną możliwość obrony swoich praw przed otrzymaniem orzeczenia sądu w tym przedmiocie. 

Skarżących przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka reprezentowała współpracująca ze Stowarzyszeniem adw. Małgorzata Jaźwińska. 

Udostępnij