Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 1 grudnia 2022 r., sygn. akt: IV SA/Wa 1057/22, uchylił zaskarżoną decyzję o zobowiązaniu do powrotu naszej Klientki, powołując się na liczne naruszenia proceduralne mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

W swoim stanowisku zgłoszonym do sprawy argumentowaliśmy, że niedopuszczalne jest, aby w ramach prawie pięcioletniego postępowania odwoławczego przed Szefem Urzędu do Spraw Cudzoziemców nie zostały podjęte przez organ żadne czynności dowodowe celem ustalenia aktualnej (na dzień wydania zaskarżonej decyzji) sytuacji życiowej Cudzoziemki .

W niniejszej sprawie było to o tyle istotne, że na dzień wydania decyzji I instancji Cudzoziemka miała 18 lat i okres w którym prowadzone było prowadzone postępowanie odwoławcze był kluczowy dla rozwoju jej sytuacji życiowej i rodzinnej w Polsce – w tym czasie Cudzoziemka ukończyła polską edukację, zaręczyła się oraz cały czas mieszkała z mamą, której pomagała w przejściu depresji oraz opiece nad małoletnim rodzeństwem. Przez swoje zaniedbania proceduralne Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców nie ustalił tych istotnych w sprawie okoliczności oraz uznał, że brak jest podstaw do udzielenia Cudzoziemce zgody na pobyt ze względów humanitarnych.

WSA uwzględnił skargę naszej Klientki oraz nasze stanowisko, powołując się w szczególności na poniższe argumenty:

  1. Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców nie przeprowadził żadnego postępowania dowodowego i nie podjął żadnych czynności, żeby ustalić aktualną sytuację życiową Cudzoziemki, w tym nie przeprowadził dowodów z urzędu. Tym samym wydanie decyzji było przedwczesne – ze względu na brak ustalenia aktualnej sytuacji życiowej Cudzoziemki, organ nie był upoważniony do uznania, że nie zachodzą przesłanki do udzielenia zgody na pobyt ze względów humanitarnych.
  2. Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców wysłał do Cudzoziemki przez ten okres jedynie dwa pisma w sprawie, jednak żadne z tych pism nie zostało jej doręczone, mimo że organ dysponował aktualnym adresem Cudzoziemki. Cudzoziemce nie zostało również wysłane zawiadomienie w trybie art. 10 k.p.a. o możliwości wypowiedzenia się na temat zebranego materiału dowodowego przed wydaniem decyzji przez organ odwoławczy.
  3. Cudzoziemka nie była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika.

Jak wskazuje WSA: „Nie budzi żadnych wątpliwości, że organ odwoławczy rozpatrując wniesione odwołanie, winien na zasadzie art. 15 kpa przeprowadzić pełne postępowanie dowodowe, w tym uwzględnić stan faktyczny i prawny na dzień orzekania. Organ uprawniony był również do przeprowadzenia niezbędnych dowodów z urzędu, w szczególności w sytuacji wydania przez organ I. instancji decyzji prawie pięć lat wcześniej, w stosunku do bardzo młodej osoby, cudzoziemki, która mogła nie zdawać sobie sprawy z zasadności dostarczenia do organu dowodów potwierdzających jej aktualną sytuację życiową, osobistą i rodzinną, tym bardziej, że po złożeniu w roku 2017 r. odwołania, nie otrzymywała żadnej korespondencji od organu odwoławczego”.

Co istotne, WSA wziął pod uwagę również fakt, że po wydaniu decyzji przez Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców Cudzoziemka zawarła ślub wyznaniowy, a jej matka oraz rodzeństwo uzyskali zgodę na pobyt ze względów humanitarnych. Zdaniem WSA sugeruje to, że życie prywatne i rodzinne było już prowadzone na etapie wydania zaskarżonej decyzji, a więc organ powinien wziąć to pod uwagę.

Teraz sprawa ponownie trafi do Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców, który zgodnie z wytycznymi WSA powinien przy ponownym rozpatrzeniu sprawy przesłuchać Cudzoziemkę, wyznaczyć termin na przedłożenie nowych dowodów i okoliczności oraz ustalić aktualną sytuację nie tylko w kraju pochodzenia, ale też w kraju, gdzie Cudzoziemka mieszkała przez 15 lat zanim trafiła do Polski, czego wcześniej nie zrobił.

W pomoc prawną dla Cudzoziemki oraz reprezentację Stowarzyszenia przed WSA zaangażowane były apl. adw. Kornelia Trubiłowicz, r.pr. Patrycja Mickiewicz oraz apl. radc. Zuzanna Kaciupska.

Udostępnij