Żądamy zadośćuczynienia za bezprawny pobyt Irakijczyka po doświadczeniu przemocy w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców. Składamy wniosek do Sądu Okręgowego w Zielonej Górze.

Obywatel Iraku uciekał ze swojego kraju ze względu na przemoc której doświadczył. Dotarł do Polski przez granicę polsko-białoruską i otrzymał status uchodźcy. Jednak zanim to nastąpiło przebywał w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców przez 185 dni!

Pobyt w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców, zwłaszcza w tymczasowym ośrodku w Wędrzynie, który został założony ad hoc na terenie wojskowego poligonu, był dla niego bardzo traumatyczny. Ośrodek był przeludniony, bez jakiejkolwiek prywatności – nasz klient musiał dzielić pokój  z 12 innymi osobami. Nie miał tam zapewnionej odpowiedniej pomocy medycznej i psychologicznej. Cudzoziemiec w bardzo ograniczonym zakresie mógł przebywać na zewnątrz ze względu na powtarzające się kwarantanny związane z epidemią COVID-19. W ośrodku brakowało odpowiedniej infrastruktury, w tym stałych dostaw ciepłej wody, a pokoje rzadko były sprzątane. Utrudniony był również dostęp do komputera (w ośrodku było jedynie 5 komputerów na około 100 cudzoziemców), który był dla mężczyzny jedyną możliwością kontaktu ze światem zewnętrznym, w tym z prawnikiem. 

Oprócz nieodpowiednich warunków bytowych, nasz klient doświadczył bezpośredniej przemocy ze strony funkcjonariuszy Straży Granicznej podczas protestu cudzoziemców, który wybuchł w ośrodku w Wędrzynie. Protestujące osoby były bite po ramionach i plecach, a nawet użyto wobec nich gazu łzawiącego, aby zmusić je do powrotu do pokoi. Cudzoziemców, w tym naszego klienta, zmuszono również do wyjścia na zewnątrz budynku ośrodka w środku nocy bez odpowiedniego ubrania, aby w tym czasie dokonać przeszukania pokoi. Ponadto fakt, iż ośrodek był zlokalizowany na terenie poligonu, a cudzoziemiec często słyszał wystrzały, pogłębiało jego traumę, ponieważ uciekł on z kraju, gdzie używanie broni jest związane z powszechną przemocą wobec ludności cywilnej. 

Trudności, których doświadczył nasz klient były również związane z tym, że jest on dorosłym młodym mężczyzną, który spędził 6 miesięcy swojego życia w detencji. Osadzenie w ośrodku pozbawiło go jakiejkolwiek możliwości podjęcia pracy, nauki języka czy innej aktywności. Wszystko to pogłębiło jego problemy natury psychicznej i skutkowało wzrostem poczucia bezsensu i utratą motywacji.

We wniosku wskazaliśmy, że cudzoziemiec w pierwszej kolejności w ogóle nie powinien trafić do strzeżonego ośrodka, a tym bardziej przebywać w nim przez 6 miesięcy. Przez cały pobyt w detencji, ani sąd, ani funkcjonariusze Straży Granicznej ani razu nie podjęli się weryfikacji tego, czy w przypadku mężczyzny zachodzi przesłanka negatywna, która uniemożliwia umieszczenie w ośrodku strzeżonym. Nasz klient, jako osoba z doświadczeniem przemocy, z powodu tego zaniechania doświadczył pogłębienia traumy spowodowanej przeżyciami w kraju pochodzenia.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami zabronione jest umieszczanie w strzeżonych ośrodkach osób, których stan psychofizyczny uzasadnia, że wcześniej doświadczyły przemocy. W sytuacji cudzoziemca zarówno sądy jak i Straż Graniczna zaniechały jakiejkolwiek diagnostyki jego zdrowia psychicznego, pomimo tego że opowiadał on o swoich traumatycznych doświadczeniach podczas składania wniosku o ochronę międzynarodową oraz podczas przesłuchania statusowego.

Liczymy na to, że Sąd Okręgowy w Zielonej Górze zgodzi się z naszymi argumentami i przyzna cudzoziemcowi odpowiednie zadośćuczynienie. 

Cudzoziemca reprezentuje adw. Małgorzata Jaźwińska i apl.r. Magdalena Fuchs.

Udostępnij